Komendy-samorodki

W słowniku Lexi naliczyłam coś koło 30 słów. W większości są to podstawowe komendy, których używa każdy psiarz - takie jak siad, leżeć czy zostaw. Jest też kilka komend - samorodków czyli słów, których używałam wystarczająco często, żeby Lexi sama nauczyła się ich znaczenia. Okazało się, że są one przydatne podczas komunikacji z psem i dlatego weszły do naszego codziennego użytku.

1. Chodź
Chyba łatwo się domyślić się o co chodzi z komendą chodź. Właśnie tego słowa używam, kiedy Lexi postanowi zrobić sobie dłuższy przystanek przy krzaczku, który pachnie tak ciekawie, że można by spędzić przy nim całe popołudnie. Na komendę chodź Lexi zgrabnie odskakuje od krzaczka i możemy kontynuować spacer do następnego zapachowego przystanku.


2. Szybko / szybciutko
Na początku słowa szybko używałam na przemian z komendą chodź, w sytuacjach kiedy obwąchiwany krzaczek był na tyle ciekawy, że psi nos nie mógł się od niego oderwać. Podbiegałam wtedy kawałek, żeby zainteresować Lexi i zachęcić ją do podążenia z mną. Teraz komenda szybko oznacza po prostu bieg i z powodzeniem używam jej podczas zmiany tempa chodzenia przy nodze.


3. Tędy / tutaj
Używając tych słów podczas spacerów, nie spodziewałam się, że Lexi kiedyś nauczy się ich znaczenia. Tutaj i tędy to dwa słowa, których używam zamiennie, kiedy chcę żeby Lexi zmieniła trasę. Są one bardzo przydatne w sytuacjach, kiedy Lexi wybierze inne rozwidlenie chodnika niż ja, a wypowiedziane we właściwym momencie są nawet w stanie sprawić, że Lexi przejdzie po dobrej stronie drzewa czy słupka (za to wypowiedziane za późno skutkują zrobieniem kółka i całkowitym zaplątaniem z drzewem).

źródło: https://www.facebook.com/psiesucharki

4. Zobacz
I tu was zaskoczę bo pewnie pomyślicie, że zobacz to inna forma komendy patrz. Otóż nie. Słowa zobacz używałam podczas nauki chodzenia przy nodze, aby zwrócić uwagę Lexi na siebie i żeby jej spojrzenie powędrowało w moim kierunku. Jakoś tak mi weszło to w nawyk, że zamiast komendy noga czy równaj do dziś używam zobacz.


5. Do łóżka
To taka nasza wersja komendy na miejsce. Na słowa do łóżka Lexi w podskokach udaje się do swojej klatki. Dlaczego w podskokach ? Otóż komenda do łóżka ma ukryte znaczenie, które Lexi bardzo dobrze zna. Do łóżka oprócz tego, że trzeba udać się do klatki, oznacza również, że zaraz pojawi się jakiś pyszny przysmak. Komendy tej używamy w kilku sytuacjach - kiedy wychodzimy, kiedy idziemy spać lub kiedy Lexi ma dostać coś do pogryzienia. W każdej z nich Lexi dostaje jakiś przysmak (kiedy wychodzimy jest to coś co zajmie jej trochę czasu podczas naszej nieobecności, a kiedy idziemy spać jest to jakiś malutki przysmak). W ten sposób udało nam się zbudować pozytywne skojarzenie z kennel klatką, a słowa do łóżka stały się ulubioną komendą Lexi.


6. Przytulaski
To z kolei moja ulubiona komenda, która oznacza PRZYTULANIE !! Lexi nie jest typem psa pieszczocha, który lubi leżeć przytulony do człowieka. Jednak zazwyczaj po wypuszczeniu jej z klatki czy po powrocie do domu przychodzi pora na przytulaski, czyli głaskanie, drapanie i mizianie ! Lexi zazwyczaj opiera się o mnie dwoma łapkami i okazuje mi swoją miłość przez wylizanie mojej ręki lub twarzy a ja odwdzięczam się porządnym drapaniem po pleckach. <3



3 komentarze:

  1. Zawsze zadziwia mnie jak wielu słów lub całych fraz psy potrafią się nauczyć samoistnie :)
    Cookie również ma takie komendy "samorodki" :)
    W naszym przypadku ulubiona jest "tu bliziutko!" czyli zachęcenie do przytulasków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooj u nas sporo takich właśnie komend :)
    Jeśli nie masz nic przeciwko, że kopiuję pomysł to sama z chęcią zrobiłabym taką notkę :)
    Pozdrawiamy! K&T
    jackterror.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. oj :) u nas sporo tych samorodków by było :) i obawiam sie ze niektóre nie nadają sie do publikacji :P, ale Basiu moze kiedys w wolnej chwili cos napiszemy u siebie na razie czasu brak :( na oddychanie nawet :)
    terrierystka.pl

    OdpowiedzUsuń