Kong AirDog Squeaker

Większość recenzji piłek zachwala ich wytrzymałość i niezniszczalność. Ta recenzja będzie trochę inna, ponieważ będzie dotyczyć piłki jak najbardziej zniszczalnej, ale właśnie ta cecha czyni ją tak bardzo atrakcyjną dla mojego psa.


Piłkę Kong AirDog Squeaker pierwszy raz kupiłam zaraz po tym, jak Lexi pojawiła się w moim życiu. Szukałam wtedy niedużej piłki, która mieściła by się w pyszczku 3-miesięcznej parsonki. Piłkę konga wybrałam właśnie ze względu na jej rozmiar oraz niezbyt wygórowaną cenę (ale o tym zaraz). Nie sądziłam wtedy, że Lexi tak bardzo polubi się z nową piłką.

Dlaczego piłka Kong AirDog Squeaker jest taka fajna:

1. Wykonanie

Piłka wykonana jest na wzór piłek tenisowych, jest jednak od nich dużo miększa i bardziej sprężysta. Bardzo dobrze odbija się od podłoża, jest lekka, dzięki czemu można nią daleko rzucić ku uciesze każdego psa. Jej jaskrawo-żółty kolor sprawia, że łatwo ją znaleźć nawet w wyższej trawie lub po zmroku.

Piłka pokryta jest miękkim filcowym materiałem, który świetnie wyrywa się psimi ząbkami. Zabawa na sto dwa ! To jest właśnie to, co czyni piłkę tak bardzo wartościową dla Lexi. Zniszczenie takiej piłki zajmuje jej około 3 tygodni i można podzielić je na dwa etapy. Pierwszy to wyrywanie filcowego materiału, które zajmuje większość czasu. Świetna zabawa, która może zapewnić mojej parsonce zajęcie na co najmniej 2-3 godziny dziennie. Leży wtedy grzecznie w posłaniu i zajmuje się niszczeniem. Nie muszę chyba wspominać, że gryzienie i lizanie działa na psy wyciszająco. Wszyscy korzystają (oprócz piłki). Drugi etap to rozrywanie piłki na pół. I wtedy właściciel musi być czujny, ponieważ piłka wykonana jest z dość miękkiej gumy i kiedy psu uda się do niej dokopać, ta łatwo może wylądować w jego brzuchu.


2. Piszczałka

Piłka posiada wbudowaną piszczałkę, która daje psu dodatkowy impuls do zabawy. Piłka jest dosyć miękka i elastyczna, dzięki czemu psi pyszczek bez problemu radzi sobie z jej ściskaniem, przy którym piłka wydaje piszczące dźwięki. Ile jest z tego zabawy możecie zobaczyć na naszym Instagramie.


3. Rozmiar

Większość piłek dostępnych na polskim rynku produkowana jest w jednym rozmiarze, w sam raz na pysk labradora, ale zdecydowanie za dużym na pyszczek parsona. Piłka Kong Squeaker dostępna jest w aż 4 różnych rozmiarach, co dla nas jest olbrzymim plusem i jednym z głównych powodów, dlaczego w ogóle zdecydowałam się na zakup tej piłki.

                   rozmiar XS       -      4 cm      -       w sam raz na pyszczek yorka czy chihuahuy 

                   rozmiar S         -      5 cm      -       rozmiar wybrany przez nas, w sam raz dla parsona czy                                                                            bolończyka

                   rozmiar M        -      6 cm      -       idealny na przykład dla beagla 

                   rozmiar L         -      8 cm      -       na przykład dla labradora 

4. Cena

Cena piłek jest bardzo atrakcyjna i sprawia, że nie jest ich aż tak szkoda, kiedy wylądują w koszu. Piłki dostępne są w zestawach po 3 lub 2 sztuki.

     rozmiar XS      -      3 sztuki      -      około 10zł

     rozmiar S         -      3 sztuki      -      około 11zł

     rozmiar M        -      3 sztuki      -      około 16zł

     rozmiar L         -      2 sztuki      -      około 20zł

Od pewnego czasu szukałam dla Lexi wytrzymałej piłki, która zaraz nie wylądowałaby w koszu po starciu z jej ząbkami. Jednak muszę przyznać, że w psich oczach żadna inna piłka nie może się równać z tą jedną. Tyle jest z nią zabawy - ganianie, łapanie, piszczenie i gryzienie. Tyle właśnie potrzeba mojemu psu do szczęścia. 


1 komentarz:

  1. O, myśmy też mieli tego typu piłkę tylko w kształcie piłki futbolowej. Nieźle się sprawdzała przez pierwszy okres, aż byłam w szoku. Niestety u nas podobnie została później oskalpowana ;)

    OdpowiedzUsuń